Świetliki dwa
Sięgając po film młodzieżowy, spodziewamy się nie tylko
nastoletnich bohaterów, wymowy edukacyjnej czy instrukcji ,,jak dorosnąć i nie
zwariować”. Oczekujemy również pogodnej historii, która pozwoli nam podglądnąć
jak inni, w okresie dojrzewania, poczuli na plecach pierwsze ciarki po
pocałunku.
W najnowszej
produkcji Alanté Kavaïté obficie korzysta z ukutego schematu, nie boi się
jednak także go przełamać, rozwijając wątek miłosny pomiędzy dwoma
dziewczynami. Swoje bohaterki portretuje podczas ostatniego beztroskiego lata,
w trakcie którego muszą one zadecydować, jaką drogą będą dalej podążać.
fot. materiały prasowe |
Roześmiana Auste, nosząca stroje własnego pomysłu w
towarzystwie wpiętej we włosy muszli, marzy o projektowaniu kostiumów. Jej nowa
przyjaciółka, Sangailė, jak zahipnotyzowana całymi dniami gapi się na szybujące
samoloty, przechowuje rysunki modeli i śni o lataniu. Śni, gdyż nie ma odwagi
sama wsiąść na pokład i wzbić się w przestworza. Ponadto brak oparcia ze strony
zamożnych rodziców, sieje spustoszenie w jej umyśle.
Litewska reżyserka bezbłędnie zespaja formę z treścią,
filmując nastolatkę zauroczoną szybowcami jakby z wnętrza latającej maszyny.
Ponadto kamera, naśladująca ruch krążącego w powietrzu samolotu, nieustannie
chwieje się na wietrze, nawiązując do mętliku, jaki przepełnia Sangailė.
Natomiast pastelowa kolorystyka zdjęć, przypominająca momentami poetykę
instagramową, jest ukłonem w stronę nastoletniej części widowni.
W ostatnich scenach, reżyserka sprowadza nas na ziemię, rezygnując z baśniowej aury. Jak sama przekonuje, zależało jej na tym, by zakończenie filmu wypadło realistycznie. Czy bohaterka przezwycięży swe lęki? Po seansie kciuki aż bolą od zaciskania.
Marta Kapelan
"Lato Sangailė" (Litwa, 2015), reż. Alanté Kavaïté
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz