31 WFF: "Czyściciel"
(Słowacja, 2015), reż. Peter Bebjak
Sprzątanie
mieszkań nieboszczyków z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych zajęć. Na Tomasie,
który po wyjściu z więzienia trudni się tym zawodowo nie wydaje się to jednak
robić specjalnego wrażenia, jak zresztą żaden aspekt jego monotonnej
egzystencji. Milczące spojrzenie, którym obdarowuje wszystkich wokół, od
terapeutki przez szefa zakładu pogrzebowego, dla którego pracuje, aż po
odsiadującą wyrok matkę, jest głównym atrybutem, na którym zbudowana jest
postać głównego bohatera „Czyściciela”.
Nagły powrót lokatorów do mieszkania,
w którym Tomas wykonuje jedno ze zleceń wytrąca chłopaka z życiowego marazmu.
Bohater w popłochu ukrywa się przed rodziną zmarłej i przypatruje się przez
wiele godzin codziennym czynnościom i wzajemnym interakcjom domowników. Z
dziecięcą ciekawością obserwuje nieznajomych, chłonąc w ten sposób zupełnie obcy
dla niego mikrokosmos relacji międzyludzkich, których sam nie doświadcza. Podglądanie
wchodzi Tomasowi w nawyk, a z każdą wizytą dowiaduje się on więcej o
mieszkańcach, odkrywając coraz to boleśniejsze szczegóły z ich życia.
Nagły powrót lokatorów do mieszkania,
w którym Tomas wykonuje jedno ze zleceń wytrąca chłopaka z życiowego marazmu.
Bohater w popłochu ukrywa się przed rodziną zmarłej i przypatruje się przez
wiele godzin codziennym czynnościom i wzajemnym interakcjom domowników. Z
dziecięcą ciekawością obserwuje nieznajomych, chłonąc w ten sposób zupełnie obcy
dla niego mikrokosmos relacji międzyludzkich, których sam nie doświadcza. Podglądanie
wchodzi Tomasowi w nawyk, a z każdą wizytą dowiaduje się on więcej o
mieszkańcach, odkrywając coraz to boleśniejsze szczegóły z ich życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz