sobota, 5 maja 2012

"Seksualni, niebezpieczni", reż. Ben Palmer


Zakończenie roku szkolnego. Czterech osiemnastolatków z południowej Anglii wyrusza na wakacje życia. Ich celem jest Kreta – gorąca grecka wyspa, na której imprezy nigdy się nie kończą, a skąpo ubrane dziewczyny wykorzystują każdą okazję do flirtu. Pozbawieni nadzoru rodziców, zamierzają upijać się do nieprzytomności i korzystać z uroków seksu. Jest tylko jeden problem… nasi bohaterowie to totalni nieudacznicy. Nie grzeszą elokwencją, brak im obycia społecznego, a o atrakcyjnym wyglądzie mogą tylko pomarzyć. Mało kto w ogóle zwraca na nich uwagę, zaliczają się do grona tak zwanych przeciętniaków. Czy istnieją jednak jakieś szanse na to, że zrealizują swój wakacyjny plan i wrócą do domu z bagażem nowych doświadczeń?


Fabuła brzmi aż nazbyt znajomo. Ile to już razy mieliśmy okazję śledzić losy niezaspokojonych seksualnie nastolatków, borykających się z charakterystycznymi dla okresu dojrzewania problemami? Filmów przedstawiających pozornie banalne historie młodych, którzy powoli wkraczają do świata dorosłych, można przytoczyć bardzo wiele, z kultowym American Pie na czele. Wszystkie operują podobnymi, oklepanymi schematami narracyjnymi. Co jednak sprawiło, że brytyjska produkcja w reżyserii Bena Palmera zyskała uznanie całkiem sporej rzeszy widzów, a w konsekwencji (po niecałym roku od światowej premiery) weszła do polskich kin? Z pewnością istnieje rozsądna odpowiedź na to, dość zagadkowe, pytanie.

Przede wszystkim trzeba zauważyć, że za twórczo przetłumaczonym tytułem Seksualni, niebezpieczni (The Inbetweeners) kryje się nie tylko film, lecz także popularny w Wielkiej Brytanii serial, emitowany w latach 2008-2010 przez stację E4. Ten obejmujący trzy sześcioodcinkowe sezony sitcom został odznaczony wieloma nagrodami, w tym British Comedy Awards. Dla widza niezaznajomionego z telewizyjnymi perypetiami czwórki przyjaciół mieszkających na przedmieściach, filmowa fabuła może wydać się trywialna, a dzieło pozbawione jakiegokolwiek głębszego sensu. Jednak fani serialu, dobrze znający problemy Willa (sarkastycznie nastawionego do świata szkolnego prymusa, a jednocześnie dość urokliwego narratora filmu), Jaya (maniaka seksualnego i nałogowego kłamcy), Simona (ślepo zakochanego w dziewczynie z sąsiedztwa romantyka) oraz Neila (nieco opóźnionego w rozwoju lekkoducha, naiwnie wierzącego w każde słowo swoich przyjaciół) zdołają dostrzec w wersji kinowej liczne aluzje i nawiązania, które z pewnością dodadzą filmowi smaku.


Aby zrozumieć niewybredne dowcipy bohaterów i czerpać przyjemność z obserwowania ich dziwacznych poczynań, trzeba nie tylko dobrze znać, ale także szczególnie lubić angielskie poczucie humoru. Większość żartów, które serwują nam twórcy, wpisuje się ponadto w rzeczywistość młodego pokolenia – nie ma więc co liczyć na humor z wyższej półki. Nie każdego (mało kogo) rozśmieszy scena masturbacji z użyciem okularów do nurkowania, rękawicy i plastrów surowej szynki, połączona z pornograficzną video rozmową, którą przerywa wieść o niespodziewanej śmierci dziadka (swoją drogą sponsora wakacji jednego z chłopców). Dla niektórych (dla większości) odrażające wyda się wypróżnianie do uznanego za ubikację dla dzieci bidetu, zaspokajanie potrzeb seksualnych dojrzałych pań podczas klubowych imprez czy wymiotowanie na statku pełnym ludzi. Film obfituje w tego typu obrazy, więc jedyne, co możemy zrobić, jeżeli siedzimy już przed dużym ekranem, to całkowite wyłączenie logicznego myślenia i poddanie się ekscentrycznej fabule. Ułatwią nam to dobiegające z kinowych głośników dźwięki popularnych klubowych hitów ostatnich lat. Odetchniemy z ulgą, kiedy na horyzoncie pojawią się cztery dziewczyny, o dziwo zainteresowane bliższą znajomością z głównymi bohaterami. Wakacyjna przygoda nabierze kolorów, a każdy z chłopców wyniesie z letniego wyjazdu cenną lekcję na przyszłość.


Film Seksualni, niebezpieczni – równie przeciętny, co jego bohaterowie – w Polsce na pewno nie zdobędzie takiej sławy, jak w rodzimej Anglii. Z pewnością znajdzie się grupa osób, która doceni starania jego twórców, jednak procent widzów zażenowanych poziomem tej produkcji pozostanie wysoki. Przed udaniem się do kina (o ile w ogóle) warto sięgnąć po serial, którego obejrzenie przygotuje nas psychicznie do konfrontacji z wersją pełnometrażową. Równie cenne okaże się zachowanie odpowiedniego dystansu do prezentowanych treści, o co akurat nietrudno po długim majowym weekendzie.

Agnieszka Cieślak


Seksualni, niebezpieczni (The Inbetweeners Movie), Wielka Brytania 2011. Reżyseria: Ben Palmer. Scenariusz: Damon Beesley, Iain Morris. Zdjęcia: Ben Wheeler. Obsada: Simon Bird, James Buckley, Blake Harrison, Joe Thomas. Czas: 97 min.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz