poniedziałek, 19 października 2015

31 WFF: "Pokój" (Irlandia, 2015) reż. Lenny Abrahamson

Pokój jest duży i długi, nigdy się nie kończy!

Cześć krzesło numer jeden! Cześć szafa! Cześć łóżko! Cześć kuchenka! Cześć krzesło numer dwa!... Normalnie tak detaliczne poranne powitanie musiałoby trwać trochę czasu, jednak nie tutaj – w domu Jacka i Ma naprawdę nic więcej nie ma. Żyją w szopie bez okien, do której światło wpada jedynie przez świetlik w dachu, a jedzenie przynosi im Stary Nick, który jak się wkrótce okaże jest twórcą ich koszmaru. Jack ma 5 lat i jego mama wreszcie decyduje się powiedzieć mu o tym, że poza Pokojem istnieje jeszcze Świat.

fot. materiały prasowe

Lenny Abrahamson jest twórcą głośnego ostatnio „Franka”. Podobnie jak on, „Pokój” jest filmem niskobudżetowym, przykładem współczesnego kina niezależnego. Mimo to bardzo dobrze się go ogląda: reżyser świetnie buduje napięcie kolejnych scen, sprawiając, że widz nie może oderwać wzroku od filmu, a każdy nagły zwrot akcji powoduje u niego szybsze bicie serca. Autorem zdjęć jest znany z „Nędzników” czy „Jak zostać królem” Danny Cohen.

Nie sami Abrahamson czy Cohen są jednak twórcami sukcesu „Pokoju”. Właściwie nie byłoby filmu, gdyby nie 8-letni Jacob Tremblay w roli Jacka. Chłopiec wychował się w rodzinie aktorskiej, jego siostry Emma (starsza) i Erica (młodsza) również można zobaczyć na dużym ekranie. Karierę rozpoczynał od reklam telewizyjnych. „Pokój” to jego trzeci film, a już krążą spekulacje na temat domniemanej nominacji do Oscara. Czy powinien? Stworzył realistyczny portret dziecka, które z jednej strony przeżywa brak świeczek na torcie urodzinowym, boi się przychodzącego co noc Starego Nicka, lecz z drugiej – elastycznie przystosowuje się do nowych sytuacji.

Film powstał na podstawie powieści Emmy Donoghue z 2010 roku pod tym samym tytułem. Pisarka była również autorką scenariusza. Inspiracją dla historii była głośna w 2008 roku sprawa Austriaka Josefa Fritzla - ojca, który przez 24 lata trzymał swoją córkę w bunkrze dźwiękoszczelnym, regularnie ją gwałcąc. Urodziła mu siedmioro dzieci, a jedno z nich, które zmarło przy porodzie, ojciec spalił w piecu. Donoghue nie starała się oczywiście zobrazować ich losów, jednak sam motyw uwięzienia oraz wychowywania dziecka w zamknięciu był wzorowany na prawdziwej rodzinie.

Można oczywiście dyskutować po obejrzeniu filmu, na ile przedstawiona historia jest możliwa w rzeczywistości. Można kłócić się o prawdziwość z psychologicznego punktu widzenia. Można zarzucać, że film jest zbyt cukierkowy. Jednak nie można mu odmówić uroku i grania na emocjach widza – za co właśnie otrzymał Nagrodę Publiczności podczas 31. Warszawskiego Festiwalu Filmowego.

Joanna Adamiak

"Pokój", reż. Lenny Abrahamson, Irlandia 2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz