Historia z rybą w tle
Łosoś szlachetny to jedna z niewielu ryb migrujących w okresie tarła z oceanu do rzek i strumieni. Jest na tyle zdeterminowana, że w poszukiwaniu odpowiednich warunków do złożenia ikry przemierza długą drogę w górę rzeki, płynąc pod prąd i pokonując liczne przeszkody. Jako ryba hodowlana została pozbawiona tego zadziwiającego instynktu, gdyż jej przestrzeń życiową ograniczono do niewielkiego zbiornika wodnego. Czy przeniesiona z powrotem w naturalne środowisko będzie w stanie odzyskać utracone zdolności i dotrze do celu swojej wędrówki?
Gdyby najnowszy obraz Lassego Hallströma (Wbrew regułom, Czekolada, Kroniki portowe) był filmem dokumentalnym, zapewne tak przedstawiałaby się jego treść. Pomimo budzącego różnorodne skojarzenia tytułu, Połów szczęścia w Jemenie (Salmon Fishing in the Yemen) zdecydowanie dokumentem nie jest. W zamian za to Hallström przedstawia nam pełną uroku i dowcipu historię z rybą w tle. Film oparty na bestsellerowej powieści Paula Tordaya opowiada o jemeńskim szejku Muhammedzie (Amr Waked, zwany Bradem Pittem Egiptu), który na pustynne tereny swojego państwa pragnie sprowadzić ławicę łososi ze Szkocji. Muzułmański arystokrata, pasjonat wędkarstwa, wiąże z tym wysokobudżetowym projektem nadzieje na polepszenie warunków życia swoich rodaków. Dzięki niesamowitej wierze w powodzenie swojego pomysłu, potrafi przekonać do jego realizacji wiele sceptycznie nastawionych osób.
Film szwedzkiego reżysera z pewnością nie byłby tak czarujący, gdyby nie wysuwający się na pierwszy plan wątek miłosny. Absurdalny plan szejka stara się wprowadzić w życie Harriet Chetwode-Talbot (Emily Blunt), młoda i entuzjastyczna pracowniczka firmy inwestycyjnej, przeżywająca chwilowe zawirowania w życiu prywatnym. W przedsięwzięcie zostaje także zaangażowany dr Alfred Jones (Ewan McGregor), naukowiec z rządowego Departamentu ds. Rybołówstwa, który prowadzi bardzo poukładane i niezwykle nudne życie. Pochłonięty pracą, zamknięty we własnym świecie, nie dostrzega, jak powoli rozpada się jego małżeństwo. W rozwiązaniu życiowych problemów nie pomagają mu nawet ryby z ogrodowej sadzawki, z którymi regularnie prowadzi konwersacje. Szczerość i pozorny brak poczucia humoru dr Jonesa sprawiają, że sceny z jego udziałem nabierają komicznego wydźwięku. Szantażowany przez swojego pracodawcę, w końcu decyduje się na wyjazd do Jemenu.
Przeprowadzenie niedorzecznej operacji zarybienia tamtejszych terenów wzbudza jednocześnie zainteresowanie mediów, które starają się ukazać w pozytywnym świetle relacje angielsko-arabskie, a tym samym odwrócić uwagę opinii publicznej od tragicznych wydarzeń związanych z wojną w Afganistanie. Rzeczniczka prasowa rządu brytyjskiego, Patricia Maxwell (Kristin Scott Thomas), wywoła zapewne ironiczny uśmiech na twarzy niejednego z widzów. Emanując pewnością siebie, z łatwością manipuluje otoczeniem, a jej dowcipne dialogi z premierem obnażają mechanizmy rządzące tamtejszą polityką. Szczególne zasługi należy przypisać Simonowi Beaufoyowi (Slumdog. Milioner z ulicy), autorowi scenariusza, dzięki któremu szybko angażujemy się w przedstawioną historię i z przyjemnością śledzimy losy bohaterów.
Połów szczęścia w Jemenie to połączenie dramatu, komedii i satyry politycznej. Próba zespolenia tych trzech gatunków filmowych nie wypadła jednak najlepiej. Dramat zanika pod warstwą momentami aż nazbyt naiwnej komedii (odpowiednio zarzucona wędka wytrąca pistolet z rąk arabskiego zabójcy…), natomiast kwestie polityczne są przerysowane do tego stopnia, że ciężko odnieść je do rzeczywistości. Uwagę przykuwają natomiast urzekające krajobrazy Jemenu (a właściwie Maroko), umiejętnie skontrastowane z miejskimi pejzażami Anglii. Lekka, a zarazem porywająca muzyka Dario Marianellego dodatkowo podkreśla piękno i egzotykę kultury Bliskiego Wschodu.
Wędkarstwo okazuje się sportem miłym i przyjemnym, aczkolwiek nie pozbawionym elementów ryzyka. Harriet i Alfred, dzięki wskazaniom szejka, zaczynają podążać drogą wiary. To, co było możliwe jedynie w teorii, powoli zaczyna się urzeczywistniać. Czy para głównych bohaterów odnajdzie w końcu swoje szczęście wśród wód Jemenu? Na to pytanie z pewnością powinni znaleźć odpowiedź wierni fani Emily Blunt oraz Ewana McGregora. Nadzieja na spełnienie najbardziej niedorzecznych marzeń w codziennym życiu także popycha nas czasami do płynięcia pod prąd. Zwykle zdobywamy się na odwagę, gdyż podświadomie wiemy, że tam, dokąd zmierzamy, czeka nas nagroda za wszelkie trudy.
Agnieszka Cieślak
Salmon Fishing In the Yemen (Połów szczęścia w Jemenie), Wielka Brytania 2011. Reżyseria: Lasse Hallström. Scenariusz: Simon Beaufoy. Zdjęcia: Terry Stacey. Muzyka: Dario Marianelli. Obsada: Emily Blunt, Ewan McGregor, Amr Waked, Kristin Scott Thomas. Dystrybucja: Monolith Films. Czas: 112’
Romansidło! Ale fajne. I tak najkrócej można by podsumować ten film. Miłosna historia ze szczęśliwym zakończeniem. Dodatkowo trochę humoru i ciekawe tło. Film wypadł dużo lepiej niż przypuszczałem. Jeśli ktoś chce się przejść na całkiem śmieszną komedię to polecam. A jeśli ktoś jest fanem łososi to pozycja obowiązkowa!
OdpowiedzUsuńMoja cała recenzja:
http://kondux.wordpress.com/2012/05/05/polow-szczescia-w-jemenie/